logotype

Nadchodzące imprezy

Dla organizatorów

Organizujesz konwent, pokazy gier albo turniej i chcesz zareklamować swoją imprezę? Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript., a zarówno w tym polu, jak i na stronie głównej naszego portalu pojawi się stosowne ogłoszenie.

Reaper Miniatures - Familiar Pack I

Po zakupie pudełka plastikowych magów do Frostgrave i zobaczeniu zawartego w nim gnoma, nabrałem ochoty na sprawienie sobie kolejnych chowańców. Okazja do powiększenia kolekcji trafiła się w wakacje, gdy podczas wizyty w jednym ze sklepów z produktami Reaper Miniatures wypatrzyłem kilka blistrów z różnymi malutkimi stworkami. Ostatecznie zdecydowałem się na dość standardową pozycję, czyli zestaw Familiar Pack I, który zawiera siedem figurek małych, powszechnie spotykanych zwierząt (z jednym wyjątkiem).

Rozpoznanie

Reaper Miniatures ma wyjątkowo duży wybór 28 mm chowańców. W ofercie firmy jest kilkanaście blistrów, które zawierają zarówno stwory fantastyczne (demony, smocze pisklęta, małe syreny i wiele innych) oraz zwykłe zwierzęta – od kotów i sów po dziobaki czy ryby głębinowe.

Recenzowany zestaw dostępny jest w metalu jako Familiar Pack I i w tworzywie pod nazwą Familiars. Pomimo sporej różnicy między cenami katalogowymi moim zdaniem lepiej wybrać droższe metalowe figurki, ponieważ mają ostrzejsze detale. Dodatkowo Familiar Pack I zawiera jeden model więcej.

Pakowanie

Zestaw Familiar Pack I był zapakowany w standardowy blister, plastikowo-papierowy od Reaper Miniatures. Figurki nie były niczym zabezpieczone, ale żadna z nich nie została uszkodzona czy wygięta podczas transportu – choć jeden z chowańców odczepił się od swojej ramki.

Jakość

Blister zawiera łącznie siedem figurek: młodego wilka, fretki, dwóch kotów (siedzącego wzoru nie ma w zestawie Bones), sokoła, nietoperza i małego czarodziejskiego smoka (czy jak tam tłumaczy się faerie dragon).

Wszystkie stworki są jednoczęściowe, więc obróbka ograniczała się do odcięcia modeli z ramek, wygładzenia miejsc łączenia (które na szczęście są u spodu podstawek) i usunięcia bardzo delikatnych linii podziału. Najwięcej roboty było przy wilczku, który miał metalowe błony między łapami – jednak usunięcie ich nie sprawiało większego problemu.

Czwórka zwierzątek lądowych wygląda solidnie. Koty mają gładkie futro,  a wilkowi i fretce wyrzeźbiono wyraźną sierść. Wszystkie cztery chowańce mają całkiem szczegółowe pyszczki. Detale najlepiej wypadły na największym wilku, choć niestety kształt jego głowy nie do końca odpowiada głowie prawdziwego zwierzęcia.

Wszystkie cztery zwierzaki mają integralne podstawki, które nieco się od siebie różnią. W przypadku fretki i siedzącego kota są pofałdowane, a podstawka stojącego kota ma fakturę ziemi. Najsłabiej moim zdaniem wypada podstawka wilka, którą pokrywa bardzo wyraźna, wręcz przesadzona faktura – ale może po obsypaniu piaskiem i pomalowaniu będzie wyglądać lepiej.

Przejdźmy teraz do trzech skrzydlatych zwierzątek. Wszystkie mają dość podobne pozy: siedzą na czymś lub wznoszą się z czegoś z rozpostartymi skrzydłami. Dzięki temu cała trójka wygląda całkiem dynamicznie pomimo tego, że figurki są dość płaskie. Dodatkowo nie musimy się martwić o mocowanie figurek do podstawek, jak w przypadku modeli wyrzeźbionych w locie.

Pod względem detali są zdecydowanie bliższe wilkowi i fretce niż dwóm kotom, przy czym mamy tu większą różnorodność. Nietoperz – jak na nietoperza przystało – ma pokryte futerkiem ciało, gładkie błony na skrzydłach i misterny pyszczek (aż strach malować, bo jeszcze farba go zakryje). Ciało i skrzydła sokoła pokrywają ładne pióra, a dziób, oczy i pazury są małe, ale wyraźnie widoczne. Smok ma kadłub pokryty łuską i motyle skrzydła, które aż się proszą o namalowanie jakiegoś wzoru.

Podstawki latających stworów też są bardziej zróżnicowane: nietoperz stoi na skałce, sokół startuje z małego pniaka, a smok wznosi się nad kępką trawy. W przypadku tej ostatniej figurki mamy do czynienia ze sprytnym zabiegiem – chowaniec dotyka ziemi ogonem, ale wspomniana trawa pełni też rolę wzmocnienia, dzięki któremu maleje ryzyko, że smok się połamie.

Porównanie

Na pierwszej fotce widać kota, sokoła i wilka z członkiem pospolitego ruszenia z WFB i Gondorczykiem z Władcy Pierścieni, na drugiej zaś z mongolskim wojownikiem z Fireforge Games i szkieletem z Mantic Games. Jak widać, chowańce całkiem nieźle trzymają skalę.

Podsumowanie

Familiar Pack I to ciekawy i udany zestaw małych figurek. Zawarte w nim latające stworki wypadają lepiej od lądowych, ale koty, fretka i wilk też są niczego sobie. Cała siódemka świetnie nadaje się zarówno na figurki wykorzystywane podczas gry, jak i ozdoby makiet, dioram i podstawek z większymi modelami.

2009–2024, TheNode.pl Disclaimer
Template designed by Globberstthemes