Malowanie krok po kroku - Forgeworld Plague Toad
- Szczegóły
- Kategoria: Modelarstwo
- Opublikowano: środa, 26, październik 2011 22:12
- eiko2
Kolejna zabawka z Forge World i kolejne badania nad usprawnieniem malowania hord modeli. Zapraszam!
Przygotowania
Do pomalowania tego modelu wykorzystałem następujące farby (nazwy zgodne z paletą GW):
- Chaos Black,
- Liche Purple,
- Catachan Green,
- Camo Green,
- Rotting Flesh,
- Leviathan Purple wash,
- Elf Flesh,
- Snakebite Leather,
- Badab Black wash,
- Bleached Bone,
- Dwarf Flesh,
- Blood Red,
- Scorched Brown.
Malowanie
Malowanie zaczynamy od nałożenia podkładu - ja użyłem czarnego. Następnie złapałem za aerograf, od spodu i w zagłębienia nałożyłem Liche Purple, a następnie już klasycznie - Catachan Green, Camo Green i Camo Green + Rotting Flesh.
Pora na wstępne cieniowanie skóy. Z pomocą przychodzi rozcieńczony Leviathan Purple wash, nałożony dość obficie na cały model.
Skórą jako taką zajmiemy się na koniec, teraz skupmy się na pęcherzach, bąblach i pryszczach, pokrywających model. Rozjaśniamy je kolejno Camo Green z Rotting Flesh, następnie Elf Flesh.
Rogi, pazury i zęby to Snakebite Leather, przyciemnione Badab Black wash i rozjaśnione mieszanką Snakebite i Bleached Bone.
Wnętrze pyska i otwarte rany podkładujemy Dwarf Flesh. Model zabezpieczamy matowym lakierem...
Na koniec korzystamy z gwoździa programu - mieszanki pigmentu czerwonego (Blood Red), brązowego (Scorched Brown) i błyszczącego lakieru. Pokrywamy nim pryszcze, i wlewamy do pyska i do wnętrza ran. Na zdjęciu model po 1 warstwie, nałożone zostały 2. Mieszanka musi być dobrze wymieszana i skomponowana tak, by kolor pod jej warstwą był częściowo widoczny - trzeba doświadczalnie dobrać proporcje.
Na koniec poprawiamy skórę mieszanką Camo Green i Rotting Flesh (ze szczególnym uwzględnieniem miejsc, gdzie nasz czerwony lakier się rozlał). Po wyschnięciu model jest gotowy. Poniżej wersja bez podstawki, jeszcze nie wiem jakie będę stosował w swojej armii.
Podsumowanie
Forge World Plague Toads to nierówne modele - jedną żabę malowałem kilka dni temu i uważam, że dzisiejsze 2 (malowane równolegle) miały znacznie gorszą rzeźbę, bez tak wyraźnych elementów. Powyższa metoda pozwoliła na pomalowanie modelu w niecałe 3 godziny, co uważam za wynik na tyle dobry, że podobny schemat wykorzystam w całej armii.