logotype

Nadchodzące imprezy

Dla organizatorów

Organizujesz konwent, pokazy gier albo turniej i chcesz zareklamować swoją imprezę? Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript., a zarówno w tym polu, jak i na stronie głównej naszego portalu pojawi się stosowne ogłoszenie.

Wrzesień 1939 - TKS z karabinem maszynowym

W kolejnym, piętnastym już numerze serii Wrzesień 1939 otrzymaliśmy dobrze znany polski czołg rozpoznawczy TKS, z tym że tym razem była to wersja z ckm. Piszę dlatego „dobrze znany”, ponieważ z pierwszym numerem dostaliśmy TKS z działkiem. Oba modele różnią się więc tylko uzbrojeniem i jarzmem, a także uchwytem bocznym, dzięki któremu wymontowany ckm można było użyć do strzelań przeciwlotniczych. Co prawda uchwyt był dołączony także do pierwszego modelu, ale nie powinno się go tam mocować.

Model jest bardzo dobrze odlany, części pasują do siebie idealnie, ciągle podkreślam świetnie odlany układ jezdny. Dla mnie to w dalszym ciągu jedna z najlepszych produkcji First to Fight. Mogę mieć jedynie zastrzeżenie do plastiku, bowiem jest on łamliwy, zbyt mało twardy i ma tendencję do łuszczenia się przy obróbce (modele niemieckich wozów tej wady nie mają). Dlatego trzeba być bardzo uważnym przy wycinaniu cienkich i długich elementów jak łom, łopata oraz właśnie ckm. O ile brak łomu czy łopaty będzie się rzucał w oczy, ale nie zaważy na „zdolności bojowej” naszej tankietki, to brak lufy karabinu maszynowego już tak. Mi oczywiście lufa się ułamała, podobnie zresztą jak większość łomów i łopat. Może to więc taka moja przypadłość. Lufę można dorobić z dwóch kawałków drutu, lub ew. użyć ckm z samochodu pancernego wz. 34. Karabin z drutu będzie grubszy, ale i bardziej odporny na „bojowe warunki” pola gry.

Ponadto w numerze przeczytamy czwartą część opisu obrony wybrzeża. Znajdziemy także ostatnią cześć historii tankietki TKS wraz omówieniem organizacji bojowej oddziałów uzbrojonych w czołgi rozpoznawcze i samochody pancerne. Do opisu dołączono schemat malowania.

Gwoli uzupełnienia dodam od siebie (obiecałem to kiedyś na naszym forum) informację o tankietkach przejętych przez armię węgierską. Na Węgry (według najnowszych węgierskich opracowań) trafiło 16 polskich tankietek. Po sprawdzeniu ich stanu technicznego zostały skierowane do oddziałów pancernych, gdzie służyły do szkolenia. Wśród przejętych pojazdów było 9 TK-3 o numerach (w nawiasie numery polskie): 1H-382 (w 01-768), 1H-384 (w 03-923), 1H-385 (w 03-362), 1H-388 (w 02-738), 1H-395 (w 01-841), 1H-396 (w 03-330), 1H-397 (w 01-089), 1H-398 (w 02-552), 1H-399 (w 02-470) oraz 7 sztuk TKS: 1H-381 (w 04-107), 1H-383 (w 03-893), 1H-386 (w 03-386), 1H-387 (w 03-246), 1H-389 (w 03-292), 1H-391 (w 03-586) oraz 1H-392 (w 02-754). Zużyte pojazdy stopniowo wycofywano ze służby.

Na koniec trafiła się gratka – chyba po raz pierwszy w gazetce wspomniano o grze, jaką wydawca będzie chciał wydać. Do tej pory szczątkowe informacje o grze pojawiały się tylko na Facebooku oraz stronie internetowej. Tylko nieliczni (w tym i piszący te słowa) mieli możliwość zapoznać się z testowymi zasadami podczas różnorakich konwentów wargamingowych lub w klubie „Strateg”. W tym numerze dostajemy opis struktur organizacyjnych samodzielnych kompanii czołgów rozpoznawczych oraz dywizjonów pancernych brygad kawalerii, zarówno w formie opisowej, jak i rysunkowej. Mam nadzieję, zresztą jestem przekonany - i nie tylko ja - że w kolejnych numerach będzie coraz więcej informacji o samej grze. Tym bardziej, że wielkimi krokami zbliża się termin wydania pierwszych figurek. W zapowiedziach numeru 16 znajduje się bowiem niemiecka piechota.

2009–2024, TheNode.pl Disclaimer
Template designed by Globberstthemes