Modelarska Mobilizacja I - etap 2
- Szczegóły
- Kategoria: Konkursy
- Opublikowano: niedziela, 18, marzec 2012 18:26
- Sarmor
Spis treści
Za nami już drugi etap I edycji Modelarskiej Mobilizacji, pora więc na kolejną porcję raportów z postępu prac. Jak mają się poszczególne projekty? Odpowiedź znajdziecie poniżej.
Pierwsza informacja na temat 2 etapu MM, jaką wczoraj otrzymałem, dotyczyła rezygnacji xardasa z udziału w konkursie. Jak się okazało, intensywne prace nad projektem okazały się nie do pogodzenia ze studiami. A szkoda, bo jego rycerze prezentowali naprawdę wysoki poziom, a jakość raportów była znacznie powyżej pozostałych.
Szajus
Siema ludzie! Oto, czego udało mi się dokonać w tym etapie. Niestety nie zdążyłem zrobić drugiego dużego budynku, jak zakładałem, i nie pomalowałem blatu. Oto zdjęcia tego, co zostało zrobione:
- duży budynek,
- kupa śmieci i płoty,
- kontenery i zbiornik.
W III etapie czeka mnie sporo roboty, ale mogę już powiedzieć, że zostało wykonane jakieś 60% planu. Muszę skończyć duży budynek, zrobić kolejny kontener i zrobić małe skupiska drzew. Potem zostanie mi już tylko malowanie i dodawanie ozdobników. Pozdrawiam!
Kapso
Hej!
Na samym początku chciałem powiedzieć, że trochę się machnąłem i myślałem, że etapy trwają 3 tygodnie nie dwa, dlatego też plan swój wykonałem w jakichś 60-70%. Drugą rzeczą, za którą chcę przeprosić, jest brak zdjęć stołu, który wykonałem w 50%, niestety nie mam mnie w domu, a fotek modułów nie mam. Jedyne, co udało mi się zrobić, to 5 asfaltów w jakichś 80% (2 skończonych, reszta WIPy). Enjoy!
PS: Zacząłem robić też "bonus", ale pokażę go Wam na koniec edycji dopiero, ot, taka niespodzianka.
ZenoN
Witam.
Według pierwotnego planu nie miałem w drugim etapie robić nic wielkiego (skleić modele i przygotować podstawki). Miałem nadzieję (co zresztą napisałem dwa tygodnie temu), że ruszę z kopyta, niestety dość szybko dostałem zadyszki. Będzie krótko i bez szału. Modele obcych doczekały się podkąłdu. Niestety tylko te, które pokazałem ostatnio, Wargamer nie miał na składzie niczego, czego poszukiwałem, więc rekrutacja nowych sił odgórnie została zatrzymana. Podstawki nieruszone, modele nieskalane farbą, czy może być gorzej? Jasne, że tak. Mała odrobina braku organizacji i z zaplanowanej konstrukcji wyszedł póki co sam szkielet. Wszędzie widać luki, ponieważ ściany dość sprytnie poprzytykałem do reszty konstrukcji na potrzeby zdjęć. Plany przewidują zdejmowany dach. Nie poddaję się i postaram się nadgonić wszelkie zaległości.
Don Silvarro
Halou!
Miałem drobny kryzys wiary. W natłoku obowiązków nie potrafiłem znaleźć chwili na malowanie, myślałem nawet o wycofaniu się z zabawy. Uratowała mnie jednak technologia dwudziestego pierwszego wieku, czyli audiobooki. Dzięki temu wspaniałemu wynalazkowi mogę robić dwie (czasem więcej) rzeczy na raz, co pozwoliło mi (prawie) wypełnić założenia etapu.
Regiment kawalerii jest nareszcie skończony. Ble. Nie chcę już nigdy malować oddziału jazdy. I pomyśleć, że kiedyś poważnie rozważałem armię rycerzy bretońskich do Wonderhammera...
Państwo Dowództwo maźnięte, ale niestety nie skończone. Ciemiężący Cnoty Cesarz Ciemności jest na znacznie bardziej zaawansowanym etapie prac od Ponurego Powiernika Potężnego Proporca, niemniej ten drugi wymagał nieco więcej pracy modelarskiej - chorągiewka pochodzi ze złoelfiego sztandarowca Gamezone Miniatures.
Tyle. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni uda mi się nieco popracować nad ludzikami, jednak plan muszę sobie ustalić dość konserwatywnie - skończę bohaterów i pomaluję pierwszy szereg regimentu zwadźców.
Telchar
Mam mało czasu ostatnio, więc raport krótki. Udało mi się pomalować Szramę i skończyć gangera, w następnym etapie chciałbym skończyć ostatni model ze startera i może, jak będę miał czas, pomalować Szczura.
Przemos19
Witam!
W ramach II etapu prace nad kompanią grenadierów pancernych poszły znacząco do przodu.
Następnie dokonałem zakupu białego podkładu firmy Army Painter, który próbnie został użyty na figurkach ze sztabu kompanii, StuG III G i SdKfz 251/1 Ausf C PSC. Efekty widać na zdjęciach. SdKfz 251/1 Ausf D i StuG III G od BF otrzymał dodatkowe malowanie detali, w tym kół jezdnych - łącznie z bandażami. Efekty także widoczne na zdjęciach. Dość powiedzieć, że trochę z tym zabawy będzie, zwłaszcza w takiej skali. Liczę, że wszelkie niedokładności zostaną ukryte przez wash.
Kolejnym etapem było dokonanie zakupu plutonu wsparcia w postaci Panzerpioneer Platoon. Docelowo chcę ich zamienić we wsparcie artyleryjskie, stąd będą w wersji SdKfz 251/1 Ausf C mit Wurfrahmen. Dowódca plutonu posiada natomiast SdKfz 251/7 Ausf C mit 2.8 cm PzB. (właściwie to rusznica przeciwpancerna). Modele te zostały sklejone, posiłkowałem się zdjęciami ze strony producenta, gdyż oczywiście brak było jakichkolwiek instrukcji, a sposób montażu elementów okazał się zaskakujący. Dość powiedzieć, że całe szczęście, iż posiadałem sklejony SdKfz 251 mit Wurfrahmen w skali 1/72 firmy Revell - wydatnie pomógł w budowaniu swoich mniejszych braci.
Nie obyło się niestety bez strat - okazało się, że podkład od FOW zestarzał się i w zasadzie zniszczył jednego StuG III G. W tej chwili moczy się, aby zerwać mu farbę.
W następnym etapie skupię się malowaniu StuG III G i SdKfz 251/1 C oraz zakupach figurek do plutonów SdKfz 251/1.
Dan
Zaskakujące jest to, że faktycznie im mniej się ma wolnego czasu, tym lepiej można się zorganizować. Co prawda modele kończyłem aż do ostatniej chwili, ale i tak ostatnie dwa tygodnie uważam za niezwykle udane.
Tym razem pojawiły się kolory. Pawężnicy dumnie prezentują swoje tarcze, o dość dużym rozrzucie etnicznym - Burgundia, Francja, Anglia, pojawią się też Niemcy i kto wie co jeszcze.
Podobne zróżnicowanie jest na podstawkach 4Bd. Przeszukałem sporo książek w poszukiwaniu inspiracji, ale staram się mierzyć siły na zamiary i nie porywać na zbyt skomplikowaną heraldykę. Staram się trzymać jakoś krajów pochodzenia, ale niestety strasznie jest to ciężkie w przypadku band najemników, o których barwach niewiele się można dowiedzieć z łatwo dostępnych źródeł. Spieszone rycerstwo otrzyma zapewne w większości tarcze, ale po walce z pawężami mam chwilowo dość.
Postępy jak widać są, nadgryzłem nawet już element generalski, ale obawiam się, że będę musiał przyspieszyć, albo pogodzić się z tym, że porwałem się na zbyt duży projekt na dostępną ilość czasu (zapewne ucierpi na tym jazda).
Na koniec element optymistyczny, czyli zbiorowe zdjęcie wesołej gromadki - mnie inspiruje, gdy mogę zobaczyć wyraźny postęp.
Zakończenie
Tak oto prezentują się postępy prac na końcu 2 etapu naszego konkursu. Kolejna dawka raportów pojawi się za 2 tygodnie, 1 kwietnia, a tymczasem zapraszam do śledzenia i komentowania projektów na forum.
