logotype

Nadchodzące imprezy

Dla organizatorów

Organizujesz konwent, pokazy gier albo turniej i chcesz zareklamować swoją imprezę? Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript., a zarówno w tym polu, jak i na stronie głównej naszego portalu pojawi się stosowne ogłoszenie.

Modelarska Mobilizacja II - etap 1 - blackout_sys

Spis treści

blackout_sys

Nasze plany i nadzieje…

W planach na ten etap było pomalowanie 20 opancerzonych szkieletów od Mantica oraz Mortis Engine od deb… Games Workshopu.

Coś niweczy raz po raz…

O dziwo nic tych planów nie zniweczyło. Wszystkie modele zostały pomalowane. Generalnie mój poziom malowania pędzlem to jakiś TableBottom+, ale dla mnie liczy się, że modele są pomalowane. :)
Armia jako całość walczy głównie w warunkach srogiej zimy, ale wszelkie prognozy przewidują, że śnieg spadnie dopiero w końcowym etapie mobilizacji, hurtem na wszystkie modele.

Postęp prac

Każdy Nekromanta swoją pracę zaczyna od zgromadzenia energii duchowej i nadaniu jej widmowego kształtu, jaki przybierze w materialnej formie.

Następnie powoli formuje tę energię. Podczas wstępowania w plan materialny energia ta zaczyna emanować zielonkawą poświatą.

Wszelkie duchowe byty zostają spętane z materialnymi przedmiotami pokrytymi odpowiednimi zaklęciami. W efekcie dobry Nekromanta jest w stanie kontrolować stworzony przez siebie artefakt.

Jednakże tak potężny artefakt potrzebuje stosownej ochrony. Nadadzą się do tego ponownie powołane do życia szkielety dawnych wojowników – najlepszych szermierzy swoich czasów. Należy nadać im odpowiedni wizerunek podczas kształtowania ich energii.

Który jednak po zderzeniu z rzeczywistością okaże się nieco odmienny... ale w końcu czas nie jest miłosierny...

Ostatecznie można wyruszyć po nowe dusze, aby móc dalej zwiększać swoją potęgę...

Kto zacz?

Za oknem hula wiatr i z uporem smaga naszą chatkę, jakby próbował ją całą zasypać śniegiem – tak żeby spod grubej pierzyny białego puchu nie wystawało nawet jedno źdźbło strzechy.

Co takiego? Mówisz, że to zła królowa Martha? Kobieta o sercu twardym i zimnym jak okruch lodu, która dla własnego kaprysu wysyła do boju lodowe demony, yetich i zastępy mar z innego świata, ledwie widocznych na tle śniegowych pustkowi? Nie, to nie ona. Ona nie ucieka się do takich sztuczek gdy rusza w bój.

Ale powiem wam jedno. Gdy królowa Martha wpada w szał i najeżdża ludzkie ziemie, to owszem pozostawia po sobie tylko okruchy lodu i ciepłą jeszcze krew wytapiającą upiorne kształty w śniegu na który spadła. Jeżeli faktycznie ona ma coś wspólnego z tą zamiecią, to powinniśmy jej być wdzięczni… Jakże to, pytasz? Otóż zła królowa, pomimo swojej potęgi ma również potężnych wrogów. Wrogów, których się obawia i nie może pozwolić im zwiększyć swoją moc…

Bajarze bają, że w zimowe miesiące, podczas pełni takiej jak dzisiaj, po nocnym niebie przelatuje dziwna konstrukcja przypominająca klatkę zbitą z kości ogromnych potworów. Klatka ta jest ciągniona przez zastępy duchów, które zniewolone zostały do wiecznej służby jako środek transportu i ochrona tego, co kryje się za bramą mrocznej klatki. Co kryje się wewnątrz klatki? Tego tak naprawdę nie wie nikt, gdyż nikomu żywemu nie udało się podejść na tyle blisko aby dojrzeć ten sekret. Jeżeli zaś jakiś chojrak postanowi podejść wystarczająco blisko, to owszem dojrzy wnętrze klatki, lecz za cenę wiecznej służby – tak moi mili, widmowi jeźdźcy porywają ducha nieostrożnego człowieka, który dołącza do ponurego korowodu. Ludzie gadają, że wewnątrz klatki stoi postument, na którym spoczywa urna z prochami potężnego nekromanty, którego moc i część świadomości nadal rezydują wewnątrz niej! Przez to, że jest to potężne źródło mrocznej magii, wokół klatki nieustannie krążą upiory złych do szpiku kości kobiet, które nawiedzają świat żywych nie mogąc lub nie chcąc przejść na drugą stronę – dokładnie, to Banshee.
Jednak to nie koniec grozy! Za mrocznym korowodem bezustannie podąża cicha grupka postaci, które nie wydają żadnego dźwięku poza okazjonalnym otarciem się oręża o zbroję. Oręża niegdyś pierwszej jakości, zbroi chroniących przed uderzeniami Trolli, inkrustowanych złotem i drogimi kamieniami. Dobrze się domyślacie. To marne resztki dawnych wojowników. Znamienitych wojowników, walczących na niezliczonych polach bitew, mistrzowsko władających orężem. Te szkielety to marne cienie dawnych wojów, powołane do życia raz jeszcze za pomocą mrocznej sztuki nekromancji. Jednakże głupi ten, kto lekce sobie waży tych milczących strażników korowodu. Nie zaznasz na nich skrawka ciała, ni kropli krwi tętniącej w żyłach, jednak same kości pamiętają dawne dni, bitwy i pojedynki – to nie zwykłe bękarty ciemności straszące po cmentarzach. To elita wojowników, która przez wieczność strzeże pędzącego przed nimi korowodu.

Czy to jest ten wróg królowej? I dlaczego mamy być jej wdzięczni? Ha! Mroczny korowód, chociaż przerażający, jest jednak tylko narzędziem. Narzędziem o wiele groźniejszej postaci, która jest prawdziwym wrogiem Marthy. To wampirzy lord, który wypuszcza korowód na łowy, aby ten zebrał jak najwięcej dusz, aby zasilić jego już i tak niemałą potęgę. Na to nie może sobie królowa Martha pozwolić i tam gdzie może, otula ludzkie domostwa magicznym śniegowym puchem, który skrywa ludzkie ciepło przed wzrokiem podróżującego korowodu widm. Tak, to okrutna kobieta, która potrafi zabijać bez wahania, lecz w tym czasie jest niczym opiekunka odganiająca złe duchy…

No już, do łóżek. Innym razem opowiem wam o panu korowodu, wampirzym lordzie. Co takiego? Tak, oczywiście, że to tylko bajki…

Śnieg sięga już połowy okien.

Co przyniesie przyszłość

Mam nadzieję, że dynamiczne żonglowanie materiałem armii nie będzie stanowiło problemu. Czuję, że muszę trochę odpocząć od wielu małych modeli, dlatego na następny etap planuję pomaziać 10 Wraithów od Mantica oraz trójkę Vargheistów i trójkę Crypt Horrorów od d… Games Workshopu. Gdyby czas dopisał, to może pokuszę się również o pomalowanie lub chociaż rozpoczęcie prac nad trójcą trzymającą pieczę nad hordami nieumarłych – czyli wampirzym lordem, nekromantą oraz Wight Kingiem (wszystkie trzy modele od Reapera).

2009–2024, TheNode.pl Disclaimer
Template designed by Globberstthemes