logotype

Nadchodzące imprezy

Dla organizatorów

Organizujesz konwent, pokazy gier albo turniej i chcesz zareklamować swoją imprezę? Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript., a zarówno w tym polu, jak i na stronie głównej naszego portalu pojawi się stosowne ogłoszenie.

XIII Pola Chwały - relacja

W ostatni tydzień września w podkrakowskich Niepołomicach już po raz trzynasty odbyły Pól Chwały, prawdopodobnie największego w Polsce spotkania rekonstruktorów, modelarzy, fanów gier planszowych i figurkowych oraz innych miłośników historii. Na tegoroczną edycję wybrałem się po długiej przerwie – poprzedni raz byłem na imprezie w 2012 roku – i w nieco innej roli, bowiem tym razem wraz z Kadzikiem prowadziliśmy pokazy gry What a Tanker! Choć większość imprezy spędziłem nad stołem, to jednak znalazłem nieco czasu, by zrobić dość zdjęć na małą fotorelację.

Impreza zaczęła się w sobotę rano. Po przybyciu na zamek skierowano nas do sali Rycerskiej, gdzie czekały trzy stoliki złożone w jeden płaski „stół” o wymiarach, o które prosiliśmy w zgłoszeniu. Miło było przyjechać na gotowe i nie przejmować się zestawianiem ani późniejszym porządkowaniem ławek.

Łącznie na XII Polach Chwały można było zobaczyć szesnaście różnych gier figurkowych:

  • De Bellis Antiquitatis,
  • Saga,
  • Impetus,
  • Ogniem i Mieczem,
  • Bogowie Wojny: Napoleon,
  • Bogowie Wojny: Lee,
  • Bolt Action,
  • Face of War (system autorski),
  • Wrzesień 1939,
  • Battlegroup,
  • Chain of Command (pokaz improwizowany),
  • What a Tanker!,
  • Wings of War,
  • Tanks,
  • Flames of War,
  • Team Yankee.

Większość z tych gier pokazywano na zamku w trzech sąsiadujących ze sobą salach – jedynie Flames of War i Team Yankee oddelegowano do Małopolskiego Centrum Dźwięku i Słowa, a rozgrywana na zasadach Ogniem i Mieczem bitwa pod Prostkami toczyła się w Zespole Szkół im. Jana Pawła II. Ponadto w trakcie imprezy odbyły się turnieje w Ogniem i Mieczem oraz Wrzesień 1939, a na stanowisku GM Boardgames można było zobaczyć prototypowe modele do nowej gry pod tytułem Bogowie Wojny: Na morzach.

Oprócz pokazów na miłośników gier figurkowych czekały stoiska Wargamera, Boltera, Terenów do Gier i First to Fight. Na stanowisku tej pierwszej firmy

Część ekip – między innymi gracze Bolt Action, Stemir z Wings of War czy Greebo z DBA – prowadziła pokazy wyłącznie w sobotę, więc w niedzielę nasza sala świeciła nieco pustkami.

Zainteresowanie grami figurkowymi było raczej umiarkowane. Najwięcej zainteresowanych zatrzymało się chyba przy stołach z Bogowie Wojny: Lee (przynajmniej z gier w zamku), choć my również rozegraliśmy kilka starć wprowadzających do What a Tanker! i poopowiadaliśmy o samej grze zaciekawionym. Jednak było też kilka stanowisk, przy których niewiele się działo.

Sala akustyczna: po lewej stoisko Wargamera, po prawej Terenów do Gier.

Tanks, czyli nasz „konkurencja”.

Starcia samolotów z czasów I WŚ w systemie Wings of War.

Największy z trzech stołów Bolt Action, na którym Amerykanie walczyli z Niemcami.

Drugie pole bitwy w BA – tutaj Niemcom stawili czoła Rosjanie.

Ostatni stół BA, gdzie starli się Japończycy i Amerykanie.

Impetus: husyci szykują się do bitwy z siłami cesarskimi.

De Bellis Antiquitatis.

Nasz mały wycinek Afryki Północnej. U góry z lewej widać pojazdy brytyjskie i włoskie.

Jeden z dwóch stołów do Bogów Wojny: Lee.

Prototypy modeli do nowego systemu GM Boardgames.

Stół do systemu Bogowie Wojny: Napoleon przygotowany przez Fromholda i Schtrasnego.

Olbrzymi stół do Face of War, autorskiej modyfikacji Operation: World War 2.

Druga strona normandzkiego stołu do Face of War.

Improwizowana wieczorna rozgrywka w Chain of Command.

Inne zamkowe sale zajmowali miłośnicy planszówek, lecz w tym roku prawie do nich nie zaglądałem i nie zrobiłem ani jednego zdjęcia toczonych przez nich starć – zainteresowanych odsyłam do relacji na Portalu Strategie.

Na tegorocznych Polach Chwały odbył się również konkurs modelarski. Niestety, ze względu na dużą liczbę prac nie zdołałem sfotografować wszystkiego.

Powyższe zdjęcia przedstawiają zaledwie ułamek prac wystawionych w konkursie.

Jedna z wielu dioram, które w większości przedstawiały sceny z II wojny światowej.

Nietypowa podstawa pod model armaty.

Jeden z kilku modeli niehistorycznych wystawionych poza konkursem.

Nie ma co ukrywać, że dla większości odwiedzających największą atrakcją są rekonstruktorzy. W porównaniu z VII edycją było ich zdecydowanie mniej, ale i tak było na co popatrzeć. Oglądając tradycyjną paradę, odniosłem wrażenie, że najwięcej było osób zajmujących się wczesnym średniowieczem. Oprócz nich do Niepołomic przybyli między innymi starożytni Rzymianie, Konfederaci, polscy żołnierze z 1939 roku, a nawet rdzenni Amerykanie! Zaskoczyła mnie za to niewielka liczba żołnierzy niemieckich, których zazwyczaj jest znacznie więcej.

2009–2024, TheNode.pl Disclaimer
Template designed by Globberstthemes