logotype

Nadchodzące imprezy

Dla organizatorów

Organizujesz konwent, pokazy gier albo turniej i chcesz zareklamować swoją imprezę? Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript., a zarówno w tym polu, jak i na stronie głównej naszego portalu pojawi się stosowne ogłoszenie.

Igrzyska Gier Bitewnych 2025 - relacja

W lutym tego roku na bitewniakowej mapie Polski pojawiła się kolejna figurkowa impreza – Igrzyska Gier Bitewnych. Jak wskazuje nazwa, toczyły się na niej zmagania turniejowe i to aż w sześć różnych systemów: Warhammera 40k, Kings of War, A Song of Ice and Fire, Star Wars: Legion, Lord of the Rings oraz Ogniem i Mieczem. Nie były to jednak jedyne atrakcje, bo organizatorzy przewidzieli też miejsce na pokazy czy naukę malowania. Nieco spontanicznie wyskoczyłem do Puław na pierwszy dzień konwentu, by przekonać się, czy rozgrywki kompetytywne nie przyćmią pozostałych rozrywek.

Impreza została zorganizowana na terenie Zespołu Szkół Technicznych im. Marii Skłodowskiej-Curie. Turniejowa część odbywała się na hali sportowej i tam też znajdowało się wejście na igrzyska, przy którym można było opłacić wstęp i odebrać całkiem profesjonalną opaskę na rękę.

Banner wskazujący wejście na imprezę (i ukryty za nim Xardas).

Potem wystarczyło skręcić w prawo, przejść przez drzwi i człowiek trafiał do hali pełnej stołów, na których toczyły się zmagania. Jako że nie jestem fanem turniejowego grania, wszedłem tam tylko na chwilę – acz od razu rzuciły mi się w oczy minimalistyczne „budynki” do 40k…

Hala ze stołami turniejowymi.

Stanowisko Wargamera.

Stół do pokazów Ogniem i Mieczem.

W hali znajdowało się także stoisko Wargamera, który przywiózł na imprezę modele do Ogniem i Mieczem oraz A Song of Ice and Fire, a także małe stanowisko do prezentacji pierwszej z tych gier. Obok ustawiono dwa stoły do prezentacji Lord of the Rings i Bolt Action. W przypadku tej pierwszej gry pole walki było dość minimalistyczne, ale z ładnymi budynkami – szkoda tylko, że obok nich stały niepomalowane figurki. Dla odmiany stół do Bolta był całkowicie profesjonalny, choć nie mam pewności, czy podczas imprezy toczono na nim jakieś rozgrywki.

Mały stół pokazowy do Lord of the Rings.

Bolt Action na froncie zachodnim.

Polski Sherman Firefly.

Kolejne atrakcje czekały w innych pomieszczeniach kompleksu szkolnego, do których trzeba było dojść wąskim korytarzem. Trasę wskazywały rozwieszono po drodze kartki, ale i tak odniosłem wrażenie, że część odwiedzających mogła je przeoczyć. jeśli organizatorzy chcą promować gry figurkowe, moim zdaniem powinni umieścić pokazy w głównej hali, gdzie wciąż było wolne miejsce (poza tym przerzucenie jednego lub dwóch turniejów w głąb budynku nikomu by chyba nie zaszkodziło).

Stół z pokazami Kings of War.

Arek rozmawia z Oskarem z White Tree przy stanowisku Wojnacji.

Pierwsze…

…i drugie z dobrze znanych konwentowiczom małych pól bitew do Wojnacji.

Tak czy siak pozostałe pokazy i stoiska firmowe zgromadzono w oldschoolowej sali gimnastycznej. Nieco dalej, w dwóch klasach, prowadzono zajęcia z malowania, ale ilekroć tam zaszedłem, pomieszczenia były zamknięte.

Oprócz Wargamera na Igrzyskach Gier Bitewnych wystawiły się:

  • Tereny do Gier / Polish Front Miniatures z mnóstwem różnych drukowanych modeli i tradycyjnych terenów,
  • Ciachaj sprzedające miarki, znaczniki i makiety z plexi i MDF-u,
  • Cheap Miniatures oferujące drukowane figurki do D&D, modele na półkę i fajowe wieloczęściowe ogry,
  • Seb-Comp prezentujące druk 3D na żywo,
  • Fox Auntie Crafts z różnorodnymi postaciami zrobionymi na szydełku,
  • Gra na Czas ze stoiskiem pełnym planszówek, paragrafówek i podręczników do gier fabularnych.

Oczywiście skorzystałem z okazji i nieco się obkupiłem… ale nie o tym ma być ten tekst.

Grimdark Future: Firefight, czyli „małe” One Page Rules w wersji sci-fi.

Age of Fantasy: Skirmish, drugi z prezentowanych OPR–ów.

Pole bitwy do Afterglow.

Niewybuch bomby atomowej rozwiewał wątpliwości co do tego, że mieliśmy do czynienia z post-apo.

Wśród gier pokazywanych w sali gimnastycznej były:

  • Wojnacja,
  • Kings of War,
  • Grimdark Future: Firefight,
  • Age of Fantasy: Skirmish,
  • Afterglow,
  • Necromunda,
  • Saga: Age of Magic,
  • Hail Caesar Epic,
  • Pike & Shotte,
  • Bolt Action,
  • Achtung Panzer!,
  • Victory at Seas,
  • Blood Red Skies,
  • Warhammer Ancient Battles,
  • Eldfall Chronicles.

Ponadto można było się przyjrzeć stołowi przygotowanemu z papierowych modeli od firmy Battle Systems.

Pole walki stworzone z papierowych terenów Battle Systems.

Necromunda, jedyna gra GW na mniejszej sali.

Figurki GW były obecne na jeszcze jednym stole – starcia w Sagę: Age of Magic toczono modelami do AoS.

Maciek oderwał Andrzeja od stoiska TdG, by rozegrać bitwę w Warhammera Ancient Battles z użyciem figurek 1/72.

Niestety ruch w salce z pokazami był stosunkowo niewielki, więc niektórzy prowadzący wychodzili na dłuższy czas, co tylko pogarszało sytuację, bo gdy ktoś już przyszedł na pokazy, nie miał ich kto poprowadzić. Sam chciałem wypróbować Achtung Panzer!, ale nie miałem z kim.

Stół z Hail Caesar Epic rozstawionym do gry.

Imponujące pole bitwy w Pike & Shotte.

Miejscowym chyba nie podoba się wojsko biegające po wsi.

Żołnierze chyba starają się wyjaśnić cywilom, że lepipej gdzieś się schować.

Spotkanie Shermanów z Panterami w Achtung Panzer!.

Oprócz warlordowskich starć czołgów ciekawiło mnie także Eldfall Chronicles, czyli nowy skirmish fantasy, o którym nigdy wcześniej nie słyszałem. Nad pokazami czuwali Maksymilian, konsultant ds. społeczności, oraz Aljaž, jeden z twórców, który przyjechał na imprezę ze Słowenii. Niestety nie udało mi się zagrać, bo ilekroć podchodziłem do stołu, ktoś już przy nim siedział. Udało mi się za to porozmawiać o systemie i wziąć ściągawkę.

Na drugim stole Bolt Action amerykańska piechota morska biła się z Japończykami.

Marines gotowi do boju.

Obok trwały zmagania okrętów na Pacyfiku…

…i samolotów nad tymże oceanem.

Na uboczu czekały brytyjskie Typhoony, które chyba powinny być nad Europą.

Zasady są nieco zbyt skomplikowane jak na mój gust – dość powiedzieć, że podstawowych współczynników postaci jest aż jedenaście! Bardzo zaciekawił mnie za to dodatek Northern Wind, który nie tylko wprowadza nowe postaci i przemienia grę w dungeon crawlera, lecz zawiera także nieliniowa kampanię z rozgałęziającymi się trasami na mapie (mam nadzieję, że nie pomieszałem tutaj dwóch rozszerzeń).

Stół z Eldfall Chronicles wyglądał dość chaotycznie, ale walki odbywały się tylko na ogrodzonej części.

W grze występują całkiem duże potwory.

Wśród nowych modeli z Northern Wind są między innymi gobliny.

Oczywiście prócz zasad prezentowane były także figurki, zarówno te dostępne już w sprzedaży, jak i wciąż niewydane. Ich nowoczesna stylistyka nie zawsze mi odpowiada, ale dynamika póz i wyraźne detale robią niesamowite wrażenie. Na dodatek wykonano je z tworzywa zwanego Unicool, które nie tylko świetnie oddaje wszystkie detale, lecz jest także elastyczny, dzięki czemu nie trzeba się bać ułamania drobnych elementów.

Dodatek wprowadza też postaci w japońskich klimatach, takie jak zmiennokształtni…

…nieumarli samurajowie…

…czy oni.

Choć pokazy nie wypadły idealnie, Igrzyska Gier Bitewnych były kolejną świetną okazją, by spotkać się z ludźmi ze środowiska, poznać nowe tytuły i spontanicznie powiększyć kolekcję modeli, dlatego z chęcią wybiorę się na kolejne edycje.

2009–2025, TheNode.pl Disclaimer
Template designed by Globberstthemes