logotype

Nadchodzące imprezy

Dla organizatorów

Organizujesz konwent, pokazy gier albo turniej i chcesz zareklamować swoją imprezę? Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript., a zarówno w tym polu, jak i na stronie głównej naszego portalu pojawi się stosowne ogłoszenie.

Hic sunt dracones

Potężne, pokryte łuskami cielsko, olbrzymia para silnych skrzydeł, wielka, zionąca ogniem paszcza. Do tego jaskinia uścielona trupami pechowych śmiałków, skrywająca gdzieś gromadzone przez lata bogactwa lub porwaną księżniczkę. To wszystko atrybuty najbardziej klasycznego z fantastycznych stworów - smoka. Z mitów i legend przeniknęły do książek, filmów, muzyki czy wszelkiego rodzaju gier. A jak z ich reprezentacją w świecie bitewniaków? Tego dowiecie się w poniższym zestawieniu smoczych modeli.

Nim jednak przejdziemy do właściwego przeglądu, chciałbym zaznaczyć dwie rzeczy. Pierwszą z nich jest skala figurek. Artykuł tradycyjnie dedykowany jest skali 28 mm, ale ponieważ figurki tak olbrzymich bestii łatwiej wpasować (smok może być mniejszy, albo naprawdę wielki), będą pojawiać się modele w skalach od 25 do 32 mm. Nic mniejszego tu nie zastaniecie.

Druga sprawa dotyczy ofiar, którymi nakłonimy smoki do służby po naszej stronie. Przy ich podawaniu zmuszony jestem korzystać z lokalnych walut, a to z powodu zaniżonej podaży dziewic w dzisiejszych czasach.

Games Workshop

Leże: http://www.games-workshop.com/

Ofiara: 18,50-36,00£ za dojrzałego smoka (z jeźdźcem lub bez), 13,80-15,50£ za młode.

Tym razem poszukiwania od miejsca oczywistego. U najbardziej znanej brytyjskiej firmy znajdziemy duży wybór smoczych modeli w różnym wieku, z metalu i plastiku. Nowsze rzeźby, jak czarny smok Mrocznych Elfów czy smok-zombie, zasługują na miejsce w czołówce tego zestawienia. Rzeźby odrobinę starsze - znane większości żmije z łapami i skrzydłami - są dość specyficzne i nie wszystkim mogą pasować, ale nie są to złe modele. I wreszcie mamy archiwalne figurki, których jakość bywa różna - są dziwadła, jak smok jaskiniowy czy „koszmarny” (bardzo adekwatna nazwa), ale są też modele całkiem udane, jak smok „smoczych mistrzów” (chyba takie było zamierzenie autora nazwy). Znajdziemy też wśród nich dwa zestawy bardzo miłych młodych smoków, które świetnie posłużą do dioram czy ambitniejszych scenariuszy. Tak więc w kwestii smoków Games Workshop broni się całkiem nieźle.

Forge World

Leże: http://www.forgeworld.co.uk/

Ofiara: 55-208£

Ta podfirma GW ma w swojej ofercie trzy różne smoki (nikt mnie nie przekona, że ta ropucha Nurgla ma coś wspólnego ze smokiem), z których wszystkie warte są uwagi. Pierwszy to klasyczna, ziejąca ogniem, dzika bestia o pokaźnych rozmiarach 33 cm długości i 20 cm wysokości. Druga to wariacja na temat dwugłowego smoka Chaosu, znacznie bardziej udana od wersji GW i jeszcze większa od poprzedniej bestii (28 cm wysokości i 40 cm szerokości). Ostatni smok jest znacznie mniejszy (20 cm wysokości i „tylko” 12,5 szerokości w skrzydłach), lecz wcale nie gorszy - a może nawet najlepszy z całego tria, a to za sprawą dynamicznej rzeźby. A dzięki mniejszym rozmiarom najłatwiej będzie go zastosować w grze - z pozostałymi możemy mieć problem, chyba że dysponujemy salą gimnastyczną.

Mantic Games

Leże: http://www.manticgames.com/

Ofiara: 24.9

Ta prężnie rozwijająca się firma wypuściła póki co jeden model smoka. Elficki Lord na Smoku Bojowym to dość konwencjonalna figurka, która może niczym szczególnym się nie wyróżnia, ale jest poprawnie wyrzeźbiona i na pewno będzie się ładnie prezentować na polu bitwy. To w połączeniu z niską ceną daje nam naprawdę atrakcyjną ofertę, której jednak nie powala swoją smoczością.
Oprócz dowódcy w ofercie jest także kawaleria na drakach, którą jednak lepiej przemilczeć (i która jest za mało smocza, jak na moje standardy).

Rackham / Legacy Miniatures

Leże: obecnie brak.

Ofiara: nieznana.

Z powodu upadku firmy, figurki Rackhama dostępne są obecnie tylko z drugiej ręki. A szkoda, bo smok (i jego odchudzona, bliższa wywernie wersja) był naprawdę niczego sobie: odrobinę wężowaty, ale za to świetnie wyrzeźbiony i bardzo dynamiczny. Był też jedną z niewielu figurek słabiej osadzonych w specyficznej estetyce Konfrontacji, która niektórych raziła, a poza tym utrudniała mieszanie z modelami od innych producentów. Śmiało można stwierdzić, że jest to najlepszy z modeli smoków dedykowanych do konkretnego systemu i jeden z najładniejszych w całym zestawieniu. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że Legacy Miniatures, które nabyło prawa do produkcji modeli do Konfrontacji, wznowi ten model.

6 grudnia 2011, cztery dni po publikacji tego artykułu, CMON ogłosiło, że wprowadza ten model do sprzedaży! Niestety, cena jest odstraszająca, bo wynosi 299,99$. Zamówić można tutaj.

Reaper

Leże: http://www.reapermini.com/

Ofiara: 6,99-16,99$ za młodego, 14,99-129,99$ za dorosłego.

Jak nieraz mogliśmy się przekonać, Reaper produkuje figurki wszelakich stworów, a więc i smoków nie mogło zabraknąć. A jest ich tu pod dostatkiem, bo powyżej trzydziestu: od niewielkich figurek młodych smoków (w tym jednego ujeżdżanego przez niziołka), przez średniej wielkości dojrzałe bestie, aż po wielkie smoczyska dostępne w specjalnych walizkach. Ich jakość jest niezła - zdarzają się co prawda kiepskie rzeźby, ale większość jest naprawdę porządna. Niestety, brakuje wśród nich prawdziwej perełki, pełnej detali i o dynamicznej pozie. Ale nadal Reaper jest mocną pozycją na liście.

RAFM

Leże: http://www.rafm.com/

Ofiara: 21,95$ za parę, 7,95$ za małego smoka w niewoli.

Wybór smoków RAFM jest bardzo skromny: jeden zestaw z dwoma smokami reprezentującymi żywioły ognia i wody oraz figurka wojennego smoka prowadzonego na smyczy przez jaszczuroczłeka. W pierwszym przypadku producent nie ma szczególnej ochoty pochwalić się swoimi modelami i pokazuje na swojej stronie wyłącznie okładkę oraz malutkie zdjęcie figurek. Trochę szkoda, bo z pozy wydają się ciekawe, choć niska cena nie wróży za dobrze.
W niektórych sklepach internetowych znaleźć można drugi zestaw smoków RAFM, tym razem prezentujących żywioły powietrza i ziemi, ale firma nie przyznaje się do nich na swojej stronie. Jakościowo można powiedzieć o nich tyle, co o poprzedniej parze - znowu firma nie chce się nimi chwalić.
Z kolei zniewolony smok prezentuje się ok. Nie jest to najnowsza rzeźba i brakuje mu dynamiki, ale jest do zniesienia. Szkoda tylko, że taki mały.

Fenryll

Leże: http://www.fenryll.com/

Ofiara: 11,00-127,00€ za smoka, 7,00€ za malucha, 3,00€ za parodię.

Fenryll to kolejna firma oferująca multum smoków. Poza konwencjonalnymi jaszczurami mamy do wyboru kilka dioram, a także kombinacje w postaci nieumarłych czy płonących smoków. Niestety, rzeźby są mocno... fenryllowskie. Nie znaczy to, że są złe (choć niektóre są), ale brakuje im detali czy dynamiki, a jeśli już ta druga się pojawia, to w nie najlepszym stylu. Najjaśniejszym punktem jest najdroższy zestaw o dumnej nazwie „Smok ze strażnicy Ozgruda”. Szkoda tylko, że nigdzie nie podano jego wielkości, a na zdjęciu najlepiej oddającym jego wygląd (czyli przedstawiającym model solo, a nie jako element dioramy) pokazano go z komicznymi, małymi skrzydełkami.
Oprócz poważnych, dużych modeli, Fenryll oferuje malutkie figurki smoków w konwencji humorystycznej. I muszę przyznać, że do nich najlepiej pasuje styl prezentowany przez rzeźbiarzy tej firmy.

Black Tree Design

Leże: http://www.blacktreedesign.com/

Ofiara: 28,13€ za normalnego smoka, 9,59€ za pisklęta i 34,12€ za nieumarłego.

Tę część zakończymy firmą okrytą raczej kiepską sławą. W ofercie Black Tree Design znajdziemy pięć zwykłych smoków, dwa ledwo wyklute (sprzedawane jako zestaw) i jednego smoka zombie. Klasyczne jaszczury są wychudzone, płaskie, o niezbyt delikatnych detalach. Ich nieumarły kolega zdaje się być odrobinę lepszy, przynajmniej jeśli chodzi o pozę, jednak nadal nie zaszczyci nikogo świetnymi detalami - a przecież gnijące ciało to świetna okazja na wykazanie się umiejętnościami rzeźbiarskimi. Wychodzące z jajek maluchy wyglądają moim zdaniem najlepiej, ale nadal nie powalają. Ogólne wrażenie jest więc słabe - po co interesować się BTD, skoro wkoło tyle lepszych firm?

I na tym kończymy pierwszą część smoczego przeglądu. Zapraszam na następne, gdyż zostało nam jeszcze wiele modeli do zobaczenia - i to jakich!

2009–2024, TheNode.pl Disclaimer
Template designed by Globberstthemes